Shiseido, Body Creator Aromatic Sculpting Concentrate Anti-Cellulite obiecuje efekt wygładzenia, poprawienia konturu ciała oraz eliminację cellulitu. Krem wyszczuplający zawiera olejek grejpfrutowy oraz kofeinę, które mają sprawić, że pokochamy siebie na nowo.
Na szczęście moim problemem nie jest (jeszcze!) cellulit, więc moja recenzja nie będzie dotyczyła tego problemu. Shiseido, Body Creator Aromatic Sculpting Concentrate Anti-Cellulite to krem do ciała, który stosowałam na brzuch, uda i pośladki. Uważam, że ma bardzo fajną konsystencję, taką kremo-żelową. Niewielka ilość produktu pozwala na rozprowadzenie go na dużą partię ciała. Po kilku tygodniach zauważyłam, że skóra jest bardziej napięta, sprężysta i bardziej wygładzona. Krem idealnie pod tym kątem się sprawdził. Nie zwróciłam uwagi abym straciła dodatkowe centymetry w obwodzie ud czy brzucha, ale wydaje mi się, że dla osób, które ćwiczą i chcą zredukować tkankę tłuszczową świetnie się spisze.
Muszę przyznać, że zachwyciła mnie nuta zapachowa tego kremu - jest rześka, trochę mentolowa i gdy go wącham to mam wrażenie, że mój nos oddycha inaczej ;) nawet katar nie jest mi wtedy groźny! Po nałożeniu na skórę ud i pośladków mam wrażenie, że czuję go wszędzie! Zapach intensywnie utrzymuje się przez około 10 minut. Po nałożeniu czuje się uczucie chłodu. Miałam wrażenie, że w pewnych miejscach skóra jest nawet lekko "mokra".
Nie przywiązuję uwagi do opakowania, ale za cenę 239,00 zł chcę produkt zużyć do końca i mieć pewność, że wykorzystałam każdą zainwestowaną "złotówkę", tym bardziej że Shiseido, Body Creator, Aromatic Sculpting Concentrate Anti-Cellulite ma 200ml. Wygodne, okrągłe pudełeczko pozwala zużyć produkt do końca. Krem Shiseido w mojej opinii jest wydajny, ale trzeba wziąć pod uwagę, że stosowałam go tylko w wybranych partiach skóry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz